Tu się pobawisz, poćwiczysz i pograsz w kosza
Magdalena Materna mieszka niecałe 200 metrów od przyszłego centrum rekreacji i jak zapowiada, będzie miała oko na wandali. - Mam nadzieję, że nikomu nie przyjdzie do głowy pomysł, aby nam zdewastować zabawki i boisko, ale tak na wszelki wypadek codziennie sprawdzimy czy wszystko jest w porządku - przekonuje pani Magdalena, która na plac zabaw zabierze syna Natana i córeczkę Nadię. - Dzieciaki wybawią się na powietrzu i to praktycznie pod oknami.
Budowa terenu rekreacyjnego to świetna informacja także dla Oliwii Adamek, siostrzenicy pani Magdaleny. Dziewczynka z zainteresowaniem podgląda prace budowlańców. Zadowolone są też Zofia Sobczak z córką Andżeliką i Danuta Łozowska.
Zagospodarowanie terenu to dzieło firmy Projektowanie i Nadzór Mariusz Świątek. Wykonawcą robót jest firma 4 STB. Koszt budowy to 188 tys. 928 zł. Zgodnie z umową firma ma czas do połowy października. Marcin Zieliński, kierownik robót deklaruje jednak, że inwestycja będzie gotowa wcześniej, bo już pod koniec sierpnia. Jest duża szansa, że dzieciaki pobawią się na placu we wrześniu.
- Na dniach postawimy cały plac zabaw i siłownię - mówi M. Zieliński. - Najtrudniejsze roboty już będą za nami. Na boisku do koszykówki stoi słup, czeka nas montaż tablicy do gry w kosza i wymalowanie linii.
Jakiego sprzętu możemy się spodziewać na placu? To przestrzenna konstrukcja wspinaczkowa z jedną ścianką i hamakiem, bujak na sprężynie z dwoma siedziskami, karuzela, huśtawka wahadłowa i cztery zestawy ławek ze stołami piknikowymi.
W planach jest boisko do koszykówki z nawierzchni betonowej (jedna tablica do gry) i tzw. piłkochwyty. Mieszkańcy poćwiczą na ośmiu urządzeniach siłowni plenerowej, wokół których ma być nawierzchnia z piasku.
Przewidziano dwie solarne lampy oświetleniowe. Nad bezpieczeństwem dzieci i rodziców ma czuwać kamera miejskiego monitoringu. Na końcu chodnika, w pobliżu boiska, zaprojektowano stojak na rowery. Wejście zaplanowano od strony istniejącej drogi, przez furtkę. Pomiędzy furtką i boiskiem wytyczono chodnik z kostki brukowej.
Dominik Delikat, sołtys Jan wyjaśnia, że nowy teren rekreacyjny to jego inicjatywa. Mieszkańcy Jan i Stożnego poparli sołtysa. - Obecny plac zabaw dla najmłodszych jest malutki i nie spełnia oczekiwań - tłumaczy D. Delikat. - Pieniądze na tę inwestycję, ok. 170 tysięcy złotych, pochodzą z oszczędności z tzw. funduszu połączeniowego. Za część środków z bonusu ministerialnego wyremontowaliśmy około 250 metrów drogi, która była w fatalnym stanie. Zabrakło pieniędzy na dokończenie drogi, dlatego wybraliśmy teren rekreacyjny.
Plac zabaw i boisko powstają niemal w szczerym polu, bo jak tłumaczy sołtys, to była jedyna wolna działka w sołectwie należąca do miasta. Pozostałe tereny mają prywatnych właścicieli.
- Nie zabraknie zieleni - dodaje Renata Woźniak z Departamentu Inwestycji Miejskich w magistracie. Wzdłuż ogrodzenia, częściowo wzdłuż chodnika zaprojektowano zieleń - będą tu rosły trawy miskant chiński i miskant olbrzymi.
To nie koniec dobrych wieści dla mieszkańców Stożnego. Ostatni odcinek drogi - ok. 500 metrów, za budowanym terenem rekreacyjnym, do wiaduktu - doczeka się odnowienia jeszcze w tym roku. Przetarg na tę inwestycję już rozstrzygnięto. Pieniądze pochodzą z tzw. funduszu połączeniowego, który na drobne inwestycje mają do dyspozycji mieszkańcy zielonogórskich sołectw.
(rk)