Ruszyły masowe szczepienia
Przy wejściu do hali stoi żołnierz. Ma listę pacjentów i wpuszcza po kolei osoby, które w ostatnich dniach zarejestrowały się na szczepienie. W poczekalni kilkanaście krzesełek. Wchodzi maksymalnie dziesięć osób., które dostają do wypełnienia ankietę. Pomiędzy nimi krąży pracownik Aldemedu, który pomaga i wyjaśnia wątpliwości. Następny etap to stanowiska kwalifikacyjne, przy których pracują pielęgniarki i studenci medycyny. Wreszcie, po wprowadzeniu niezbędnych danych, pacjent przechodzi do pomieszczenia, w którym będzie zaszczepiony. To kameralne, osłonięte od reszty hali „pokoiki”. Zaaranżowano cztery takie stanowiska. - Moglibyśmy mieć ich więcej. Jesteśmy przygotowani. Zamiast czterech zespołów szczepiących, wystawilibyśmy ich siedem. Docelowo mamy możliwość szczepienia od 1000 do 1500 osób dziennie. Nawet przez 12 godzin. Hamuje nas brak dostaw szczepionek. Jesteśmy uzależnieni od tego, co dostajemy z ministerstwa. W tej chwili to 300 szczepionek na środę i 240 na czwartek - tłumaczy Aneta Krieger, przełożona pielęgniarek. Na kolejne dwa tygodnie kalendarz szczepień w hal jest wypełniony niemal po brzegi. Szczepienia odbywają się w środy w godz.8.00-14.15 i w czwartki w godz. 13.00-18.00.
Po szczepieniu pacjent przechodzi do przestronnej sali z krzesełkami. Musi w niej pozostać przez 15 minut. Nad świeżo zaszczepionymi czuwają ratownicy z MOSiR-u. Przy wyjściu stoi drugi żołnierz, który wypuszcza pacjentów i pilnuje, żeby ktoś nie wszedł do hali od złej strony. Wszystko było wcześniej ustalone i sprawdzone, tak żeby proces szczepienia przebiegał bez zakłóceń.
Czy punkt przy ul. Sulechowskiej 37 będzie otwarty także w inne dni? Wszystko zależy od dostępności szczepionek. - Opóźnienia w dostawach przełożą się na realizację programu szczepień - informował na początku tygodnia Michał Dworczyk, szef kancelarii premiera. Zapowiedział też, że 4 maja ruszy rejestracja dla przedsiębiorców, którzy chcieliby dołączyć do programu szczepień w zakładach pracy. Trzeba zebrać minimum 300 chętnych pracowników, pierwsze szczepienia w zakładach pracy mają odbywać się w maju.
(ap)
MAJ MIESIĄCEM POLUZOWAŃ
W środę, 28 kwietnia, pod hasłem „ostrożnego optymizmu” rząd ogłosił poluzowanie obowiązujących obostrzeń. Koniec z regionalizacją, dotyczą one całego kraju. W maju zaplanowano m.in. otwarcie galerii handlowych, restauracji i siłowni, do szkół powrócą uczniowie. Podajemy harmonogram.
1 maja
* Sport w obiektach na świeżym powietrzu, maks. 50 osób. W krytych obiektach (w tym baseny) - dla zorganizowanych grup dzieci i młodzieży, maks. 50 proc. obłożenia.
4 maja
* Uczniowie klas 1-3 szkół podstawowych wracają do nauki stacjonarnej.
* Otwarte galerie handlowe, sklepy budowlane i sklepy meblowe, limit 1 osoba na 15 mkw.
* Otwarte galerie sztuki i muzea, limit 1 osoba na 15 mkw.
* Miejsca kultu religijnego - limit 1 osoba na 15 mkw.
8 maja
* Hotele otwarte, maksymalne obłożenie 50 proc. (nie działają w nich restauracje, wellness i spa).
15 maja
* Nauka hybrydowa dla klas 4-8 szkół podstawowych i klas 1-4 szkół średnich.
* Be maseczek na świeżym powietrzu. Warunek - wskaźnik zakażeń na 100 tys. osób spadnie poniżej 15.
* Otwarcie barów i restauracji - ogródki na świeżym powietrzu.
* Otwarcie kin i teatrów na świeżym powietrzu, maksymalne obłożenie 50 proc.
* Imprezy okolicznościowe (np. wesela i komunie) na zewnątrz - limit 25 osób.
* Kibice wracają na obiekty sportowe na świeżym powietrzu, maksymalnie zajęte 25 proc. miejsc.
29 maja
* Wszyscy uczniowie wracają do nauki stacjonarnej.
* Otwarcie restauracji i barów wewnątrz budynku, zajęte maksymalnie 50 proc. miejsc.
* Imprezy okolicznościowe wewnątrz - limit 50 osób
* Otwarte kina i teatry wewnątrz - maksymalnie 50 proc. obłożenia.
oprac. (dsp)