Strajk nauczycieli coraz bardziej realny

14 Marzec 2019
Zakończył się trzeci z etapów sporu zbiorowego Związku Nauczycielstwa Polskiego z rządem. Mediacje nie przyniosły rezultatów. Nauczyciele przystępują do następnego kroku – referendum. W Zielonej Górze odbędzie się ono w ponad 50 placówkach.

Spór zbiorowy pracowników oświaty rozpoczął się 10 stycznia. Złożono już żądania do dyrektorów placówek o podwyżki wysokości 1.000 zł brutto. Rokowania oraz mediacje nie przyniosły żadnych rezultatów. Dyrektorzy w swoich oświadczeniach odpowiedzieli, że nie są w stanie wypłacać wyższych pensji. – Zielonogórskie szkoły zmobilizowały się. Referendum odbędzie się w 52 placówkach, w których działa ZNP. Dodatkowo zgłosiło się do nas pięć placówek, które z naszą pomocą chciałyby przystąpić do akcji protestacyjnej – przyznała Ewa Kostrzewska, prezes oddziału ZNP w Zielonej Górze. Referenda w szkołach i przedszkolach potrwają do 25 marca. Wtedy też dowiemy się, w których placówkach odbędzie się strajk. Jego rozpoczęcie zaplanowane jest na 8 kwietnia. – Spór zbiorowy można przerwać w każdej chwili. Czekamy na konkretne, merytoryczne propozycje ze strony ministerstwa. Jest jeszcze czas, żeby usiąść przy stole i porozmawiać – podkreśla Bożena Mania, prezes Zarządu Okręgu Lubuskiego ZNP.

– Walczymy nie tylko o wyższe dochody, ale przede wszystkim o prestiż zawodu. Chcemy, żeby nauczyciel wreszcie mógł zająć się dzieckiem, a nie toną papierologii. W obecnej sytuacji nauczyciele muszą dorabiać, żeby utrzymać swoją rodzinę. Brakuje chętnych do nauczania przedmiotów ścisłych. Niskie zarobki odstraszają od podjęcia pracy w zawodzie – wylicza E. Kostrzewska.

Przypomnijmy, że aby referendum było ważne musi wziąć w nim udział minimum 50 proc. pracowników danej placówki oświatowej. Jeśli wśród osób biorących udział w głosowaniu 50 proc. + 1 opowie się za referendum, wtedy dana szkoła czy przedszkole 8 kwietnia rozpocznie strajk. W tym dniu nauczyciele nie będą prowadzili zajęć dydaktycznych ani opiekuńczych.

(ap)