SLD czeka na okręgi wyborcze

15 Styczeń 2015
- SLD już w marcu 2014 r. zadecydował o mojej kandydaturze na urząd prezydenta w Zielonej Górze. Do 18 lutego mam czas na oficjalną rejestrację – Jolanta Danielak, była radna potwierdziła wolę kandydowania.

Zielonogórski SLD zachował się dosyć nietypowo. Już w marcu zeszłego roku ujawnił nazwisko swego kandydata, który w barwach SLD będzie walczył o urząd prezydenta miasta. Tym kandydatem jest Jolanta Danielak, była radna i wicemarszałek Senatu, która zyskała poparcie rady wojewódzkiej SLD i Federacji Kobiet Lewicy.

Pytana o program i hasło wyborcze, prosi o cierpliwość.

- Już od wiosny 2014 r. pracuję nad programem. Skupiłam wokół siebie ciekawych ludzi, którzy pracują nad kolejnymi ważnymi zagadnieniami, np. edukacją. Ale szczegóły ujawnimy dopiero po oficjalnej rejestracji mojej osoby w komisji wyborczej. Do 18 lutego mamy czas – Danielak ostrożnie tłumaczy przyczyny dawkowania informacji o swojej kampanii wyborczej.

Według kandydatki, mieszkańcy nowej Zielonej Góry mogliby wcześniej poznać jej program wyborczy oraz nazwiska kandydatów SLD na radnych miasta, ale z winy urzędu miasta ma utrudniony dostępnie nie tylko do podstawowych, statystycznych danych o mieście, w tym o byłej gminie wiejskiej.

- Na stronie urzędu nie ma ani mapy nowej Zielonej Góry, ani szczegółowych informacji o specyfice byłej gminy. Potencjalny inwestor nic się o nas nie dowie – protestuje J. Danielak.

Nazwiska kandydatów na miejskich radnych, z list SLD, poznamy dopiero po podpisaniu przez Adama Urbaniaka prezydenckiego projektu uchwały o przebiegu granic nowych okręgów wyborczych.

- Bez wiedzy o dokładnym przebiegu granic wyborczych, nie możemy zakończyć pracy przy kompletowaniu list swoich kandydatów. W zeszłym roku było aż nadto czasu na przygotowanie mapy z tymi granicami. Teraz wszystko musi przyśpieszyć – zauważa J. Danielak.

(pm)