Zawodnicy Startu powitani po królewsku!

18 Wrzesień 2024
Zamiast sadzić drzewo, sięgnął po medale igrzysk, ale reszta poszła już męskim standardem: budowa domu i potomstwo. Piotr Grudzień, multimedalista igrzysk paralimpijskich, wrócił z Paryża z dwoma medalami. Teraz skupi się na rodzinie.

Tenisista stołowy ZSR „Start” Zielona Góra sięgnął we Francji po dwa medale: złoty w grze deblowej z Patrykiem Chojnowskim i brązowy w mikście z Karoliną Pęk. Niewiele brakło do sukcesu w grze indywidualnej. I właśnie medal w singlu „chodzi po głowie” 32-latka. Motywacji nie brakuje, mimo że Grudzień ma już sześć medali z igrzysk (dwa złote, jeden srebrny i trzy brązowe), a „w papierach” grę na pięciu paralimpiadach. Niedawno skończył budowę domu, teraz wraz z żoną spodziewa się potomstwa. - Cieszę się, że rodzina się powiększy. To bardzo motywujące - przyznał z uśmiechem.

W Paryżu rywalizowali też dwaj tenisiści stołowi, również otarli się o strefę medalową: Igor Misztal i Tomasz Jakimczuk oraz parakajakarz Mateusz Surwiło i parastrzelec Szymon Sowiński. Wraz z zawodnikami w Paryżu byli trenerzy Marek Marucha (parastrzelectwo) i Dawid Gluza (parakajakarstwo) i fizjoterapeuta Dominik Wiśniewski. Wszyscy zostali uroczyście powitani w minionym tygodniu. Reprezentacji Startu gratulował prezydent Marcin Pabierowski. Włodarz chce się pochylić nad systemem wspierania zielonogórskich sportowców z niepełnosprawnościami. Nie tylko od święta. - Zadeklarowałem rozmowy o wsparciu. Jestem otwarty na duże spotkanie w tym zakresie - zaznaczył.

To ucieszyło Danutę Tarnawską, prezes ZSR „Start” Zielona Góra. - Faktycznie, jedna nagroda to za mało. Bardzo się cieszę na tę deklarację i spotkanie. Pozwoli to na zatrzymanie dobrych sportowców w naszym mieście i w klubie.

(mk)