Z nowym wózkiem po marzenia

14 Grudzień 2018
- Nowy wózek elektryczny najbardziej będzie mi potrzebny w samodzielnym przemieszczaniu się, bo na obecnym wózku nie mogę sama jeździć, nie mam takiej siły w rękach – mówi 19-letnia Klaudia Najbor. Od dziecka cierpi na artrogrypozę, czyli wrodzoną sztywność stawów.

Klaudia to dziewczyna bardzo aktywna, angażująca się w życie szkoły, uprawia także sport o nazwie boccia. – Moim największym marzeniem jest dalej rozwijać się w sporcie, jeździć na treningi, zdobyć mistrzostwo – przyznaje. Przez ostatnie kilka lat korzystała z wózka elektrycznego, więc była w miarę samodzielna. Ten, niestety, ostatnio się zepsuł, więc Klaudia w nawet najdrobniejszych sprawach jest uzależniona od osób trzecich. – Po czterech latach mój stary wózek po prostu nie chce dalej jeździć. Korzystałam z niego często, jestem aktywna, dużo czasu spędzam poza domem - dodaje 19-latka.

Wózek elektryczny jest już wybrany, spełnia wszystkie wymagania Klaudii. Brakuje tylko pieniędzy na zakup, bo dziewczyna nie może liczyć na żadne dofinansowania. Koszt zakupu wózka to 17 tys. zł. Rodzina, przyjaciele i szkoła, do której na co dzień uczęszcza Klaudia, postanowili wspólnymi siłami uzbierać potrzebną kwotę na nowy wózek. - Mama Klaudii już jakiś czas temu zarejestrowała zbiórkę na portalu zrzutka.pl. Dziewczyna w tej chwili jeździ wózkiem, do którego potrzebuje pomocy drugiej osoby, dlatego postanowiliśmy ją wesprzeć w tej zbiórce. Jesteśmy zespołem szkół i wszyscy od najniższych poziomów do najwyższych są w tę pomoc zaangażowani - opowiada Magdalena Galus, nauczycielka wspomagająca z Zespołu Szkół Ekologicznych.

Do tej pory uczniowie zorganizowali zbiórkę pieniędzy do puszek w szkole, w ramach podziękowania można było poczęstować się kawałkiem ciasta. Młodzi nie wykluczają, że ze swoją akcją wyjdą poza szkolne mury, np. zabiorą puszki na bożonarodzeniowy jarmark. Jak przyznaje dyrektor szkoły, Piotr Szmytkiewicz, młodzież zdała już najważniejszy egzamin - z pomocy drugiemu człowiekowi. - Bardzo cieszymy się, że tak wiele osób się zaangażowało, bo szkoła ma uczyć. Nie tylko matematyki, fizyki i polskiego, ale przede wszystkim empatii do drugiego człowieka – przyznaje z dumą P. Szmytkiewicz.

Klaudia to uśmiechnięta, pełna pasji i pomysłów dziewczyna, co potwierdzają również jej koleżanki ze szkoły. - Jest bardzo miłą osobą, przyjacielską, energiczną. Warto jej pomóc, żeby mogła spełniać swoje marzenia i realizować życiowe cele – potwierdza Iza, uczennica klasy III w II LO. - Klaudia pomaga nam z matematyką, jak mamy problem. Po szkole jeździmy razem do miasta, na zakupy. Jest zabawna i szczera – dodaje Agata, również uczennica III klasy. Klaudia może liczyć na pomoc koleżanek i nauczycieli, jednak stara się być jak najbardziej samodzielna. - Każdy w klasie stara się jej pomagać jak tylko może. Jak Klaudia prosi o pomoc, nikt nie odmawia. Pomagamy jej się przemieszczać z klasy do klasy, wyjmujemy coś z plecaka lub piórnika, jeśli tylko tego potrzebuje – przyznaje Karolina, koleżanka z klasy.

Każdy, kto chciałby dorzucić choć parę złotych na wózek elektryczny dla Klaudii, może to zrobić za pomocą portalu zrzutka.pl.

(ap)

Wpłat na konto Klaudii można dokonywać na dwa sposoby.

* bezpośrednio na konto na portalu zrzutka.pl:

- nr konta 49 1750 1312 6882 5549 3863 1600

- nazwa odbiorcy: Zrzutka.pl sp. z o.o.

- adres odbiorcy: 53-015 Wrocław, ul. Karkonoska 59

- z dopiskiem „zrzutka.pl - na wózek elektryczny dla Klaudii Najbor”.

* przez stronę portalu https://zrzutka.pl/85h4fy