Sztuka uliczna przeciw wojnie
Graffiti jest odpowiedzią na ogłoszenie, które zawisło na portalu społecznościowym. - Ludzie, którzy zawiadują obiektem, szukali artysty. Zgłosiłem się - opowiada Łukasz Chwałek, artysta. - Na pobliskim murze był już napis nawiązujący do agresji Rosji na Ukrainę. Chciałem w kulturalny sposób wypowiedzieć się na ten temat.
Napis autorstwa anonimowego grafficiarza to parafraza słów żołnierzy z Wyspy Węży, tylko skierowana do Putina. Chwałek stawia na bardziej parlamentarny przekaz. Apeluje do tyrana słowami: Vladimir Putin, ja cię proszę, don’t push that button (nie wciskaj tego przycisku - przyp. ah). Putin na muralu siedzi za biurkiem. Obok gotowych do ostatecznego ruchu dłoni widać czerwony przycisk. Ze zdjęć na biurku spoglądają jego córki. - Chciałem w ten sposób obudzić w nim resztki człowieczeństwa. Może chociaż myśl o najbliższych będzie w stanie go poruszyć - zastanawia się Ł. Chwałek.
Artysta już wcześniej wypowiadał się za pomocą graffiti na aktualne tematy. W Zielonej Górze jego prace dotyczące pandemii możemy zobaczyć przy ul. Rydza-Śmigłego i przy ul. Jaskółczej. Przy ul. Podgórnej widnieje mural poświęcony zdrowiu i medykom.
(ah)