Światowy tenis coraz bliżej
Prawie dwa lata temu, za sprawą Janowicza, Kubota oraz słynnych deblistów: Matkowskiego i Fyrstenberga, hala CRS, przy Sulechowskiej, wypełniła się po brzegi kibicami tenisa ziemnego. Już 18 i 19 kwietnia może być podobnie. Międzynarodowe rozgrywki, w ramach pucharu Fed Cup, to najwyższa tenisowa półka. Hala do zawodów zostanie przygotowana już w niedzielę, 12 kwietnia. Reprezentacje Polski i Szwajcarii wejdą na kort dzień później.
- Jako związek zajmujemy się także popularyzacją tenisa. To był kolejny ważny powód, by właśnie w Zielonej Górze rozegrać ten mecz. Nie ma co ukrywać, władze miasta wywierały na nas w tej sprawie ciągłą presję. Po prostu nie można było im odmówić, skoro pojawiały się nawet pytania o Zieloną Górę wprost od światowego związku tenisa ziemnego. W Warszawie, przy bardzo dużej podaży różnych wydarzeń sportowych, zapełnić halę na pięć tysięcy widzów nie jest tak prosto. Dlatego wybraliśmy Zieloną Górę – tak uzasadniał wybór zielonogórskiej hali Piotr Szkiełkowski, wiceprezes Polskiego Związku Tenisowego.
O wielkim wyróżnieniu, jakie spotkało Zieloną Górę już po raz drugi, mówiła także wiceprezydent miasta.
- Rozgrywki pucharu Fed Cup w Zielonej Górze to ogromne wyróżnienie. Mamy u nas cztery stowarzyszenia tenisowe, które szkolą dzieci i dorosłych, dlatego sympatyków tego sportu stale nam przybywa. A skoro zagrają obie siostry Radwańskie, na pewno emocji nie zabraknie – zapraszała na zawody Wioleta Haręźlak.
Najtańsze bilety na cały dzień rozgrywek to wydatek rzędu 30 zł, za najdroższe miejsca, tuż przy zawodniczkach, trzeba będzie zapłacić 120 zł.
(kg)