Skwer z cisem. Mieszkańcy mają głos!
Plac w samym centrum miasta, z trzech stron otoczony kamienicami, od strony ulicy nieco zasłonięty drzewami. Wśród nich jest to najstarsze w mieście, czyli blisko 800-letni cis. – Ten teren od lat niszczeje, a szkoda, bo ma potencjał. Jest zacieniony, trochę na uboczu, znajduje się tam najstarsze drzewo w mieście. To mogłaby być taka nasza perełka, którą odwiedzaliby nie tylko mieszkańcy, ale również turyści – snuje marzenia Beata Tokarz, wiceprezes fundacji Lyada.
Właśnie działaczki tej fundacji zakasały rękawy i zgłosiły pomysł zagospodarowania placu przy ul. Kopernika do akcji „Masz Głos” Fundacji Batorego. – W zeszłym tygodniu przeprowadziliśmy już pierwsze ankiety razem z Młodzieżową Radą Miasta. Zapytaliśmy mieszkańców, jak według nich miałby ten teren wyglądać. Oprócz przeprowadzania ankiet, czytamy też, co ludzie piszą w komentarzach w Internecie. Pojawiły się już takie pomysły jak siłownia pod chmurką, plac zabaw, namalowanie murali na ścianach kamienic – opowiada Irina Brovko, prezes fundacji Lyada. Jednak główne konsultacje społeczne odbędą się w tę sobotę, 16 marca. – Będziemy mieli mapki, kartki, kredki. Wszystko po to, żeby mieszkańcy mogli jak najlepiej przekazać nam swoje pomysły. Zapraszamy do rozmów, nie tylko mieszkańców pobliskich kamienic, ale wszystkich zielonogórzan. Czekamy od 10.00 do 14.00 – zachęca I. Brovko.
Konsultacje będą pierwszym etapem projektu. Tydzień później, 23 marca, w OWES, odbędą się warsztaty z Krzysztofem Ślebiodą z Pracowni Zrównoważonego Rozwoju z Torunia, który specjalizuje się w konsultacjach społecznych. – Podczas tego spotkania pokażemy jak wyglądają rozwiązania w innych miastach, ciekawe pomysły i inspiracje. Przedstawimy też wstępne wyniki ankiet – dodaje I. Brovko. Po tych warsztatach powstaną pierwsze wizualizacje pomysłów zielonogórzan, a 13 kwietnia będzie można wybrać tę jedną, która wygra i zostanie zrealizowana przy ul. Kopernika.
- Wspieramy ten projekt jako władze miasta. Chcemy, żeby mieszkańcy mieli okazję do oddolnych decyzji – tłumaczy Paweł Wysocki, radny z klubu Zielona Razem. Po wstępnych rozmowach jest szansa na sfinansowanie projektu z miejskiej kasy. – Naszym pierwszym pomysłem było wybudowanie na tym skwerze placu zabaw. Po rozmowach z mieszkańcami, wiemy, że pomysłów jest dużo więcej. Pytanie, czy miałby to być plac zabaw dla malutkich dzieci czy trochę starszych? A może jednak skwerek dla całych rodzin lub miejsce spotkań dla młodzieży? – zastanawia się B. Tokarz. Teraz wszystko w rękach mieszkańców.
(ap)