Produkt regionalny. Tak zdrowi jak ocet siedmiu złodziei
Legenda mówi, że złodzieje okradający zwłoki zmarłych podczas epidemii dżumy sami nigdy nie zachorowali na tę straszną chorobę. Gdy ich złapano i postawiono przed sądem, usłyszeli ultimatum: śmierć z ręki kata albo zdradzą, w jaki sposób zabezpieczali się przed zarazą. Okazało się, że jako środka odkażającego i wzmacniającego odporność używali octu ziołowego.
Joanna i Tomasz Kardynia poszli w ślady legendarnych złodziei, choć już całkiem legalnie.
W swoim occie „7 złodziei” macerują rozmaryn, arcydzięgiel, goździki, szałwię, piołun, wrotycz, kamforę, glistnik, czosnek, lukrecję, imbir, eukaliptus i cynamon cejloński.
Ocet „7 złodziei” intryguje równie mocno, co „Ocet starej panny” czy „Ocet starego kawalera”, choć to zaledwie jeden z wielu sztandarowych produktów rodzinnego gospodarstwa Bio-Las o powierzchni 20 hektarów w podzielonogórskim Łazie, które prowadzą od 1997 roku.
Naturalnie z aromatem
Zajmują się produkcją szkółkarską ozdobnych roślin liściastych i iglastych. Po pagórkowatym terenie w pełnej komitywie biegają psy oraz kury, które dostarczają gospodarzom jajek. W sadzie jabłoniowym rosną stare, dobre odmiany: kosztela, szara i złota reneta, koksa pomarańczowa, antonówka oraz nowe typu cortland, freedom, paulared, gloster. Jest tu również około 50 drzew rajskich jabłoni odmiany ola. - Z jabłek produkujemy przede wszystkim naturalny ocet jabłkowy oraz ocet jabłkowy z dodatkami : winogron, śliwek, rokitnika, pigwowca, malin i kwiatów czarnego bzu - opowiada pani Joanna. - W sadzie śliwkowym rośnie 200 drzew węgierki zwykłej. Z ich owoców produkujemy powidła śliwkowe bez dodatku cukru.
Zielarska pasja
- W 2014 roku zajęliśmy trzecie miejsce w kategorii Gospodarstw Ekologicznych Produkcyjnych w Lubuskiem, a w 2015 roku pierwsze miejsce w tej samej kategorii - mówi z dumą pan Tomasz. - Natomiast nasz sztandarowy produkt - żywy ocet jabłkowy „Złote jabłuszko” zdobył w 2017 roku pierwsze miejsce w konkursie Smaki Regionu.
Gospodarstwo prowadzą w zgodzie z naturą. Tak też starają się żyć. Sady i pola nie są opryskiwane chemią, kury dostają naturalną karmę i korzystają z wolnego wybiegu, a Joanna i Tomasz zaopatrują się w lokalne produkty. Duże znaczenie mają w ich życiu zioła. Tomasza wyciągnęły z boreliozy, gdy leczenie szpitalne nie przynosiło już żadnych rezultatów. Joanna jest licencjonowaną zielarką fitoterapeutką. Pasją dzieliła się z uczestnikami warsztatów zielarskich na Twoim Zielonym Targu w Ochli.
Gospodarze w rodzinny interes wciągnęli syna. Przemek rozkręcił i prowadzi sklep internetowy www.czas-zdrowia.pl, gdzie można kupić aromatyczne octy ich produkcji. Stacjonarnie w Zielonej Górze znajdziemy je w „Zielarni” przy ul. Drzewnej, „Herbisanie” przy ul. Podgórnej czy „Zielono nam” w Galerii Grafitt. Nierzadko klienci zaglądają również do siedziby w Łazie. Do zakupów dostaniemy w gratisie piękny spacer po okolicy.
(ah)