Najlepsi wyróżnieni sportowcy, trenerzy, działacze

Nagrodzeni zawodnicy, często będąc myślami przy nadchodzących startach, musieli chwilę pogrzebać w pamięci, czym zasłynęli w ubiegłym roku. Rafał Gąszczak, kickbokser ASW Knockout Zielona Góra, w listopadzie ubiegłego roku po raz trzeci z rzędu został mistrzem świata. - Śmiejemy się z trenerem, że jesteśmy rutyniarzami, ale obecny rok potraktowałem luźniej. Zobaczymy, co w kolejnym roku - przyznał R. Gąszczak. Z podobnego sukcesu w tej dyscyplinie sportu cieszyła się w minionym roku Kinga Szlachcic z SKF Boksing Zielona Góra.

Natalia Kochańska, strzelczyni Gwardii Zielona Góra, szósta uczestniczka igrzysk olimpijskich, w 2023 roku zasiewała pod tegoroczne plony. - Zdobyłam kwalifikację i spokojnie mogłam się szykować do Francji - powiedziała.

Drużynowo uhonorowano Falubaz Zielona Góra, jeszcze za ubiegłoroczny awans do PGE Ekstraligi. Beniaminek, który w tym sezonie utrzymał się w elicie, w ubiegłym roku triumfował na zapleczu z kompletem zwycięstw.

Jak co roku nagrodzono także tych, którzy poświęcają czas lub pieniądze, albo jedno i drugie, na rzecz zielonogórskiego sportu. Nagrodę „sportowego działacza roku” odebrali: Rafał Białowąs, Łukasz Sęk i Radosław Czestkowski. Ten ostatni z powodzeniem prowadzi w ligowych zmaganiach KT Royal Zielona Góra, który teraz występuje w najwyższej klasie rozgrywkowej - Lotto SuperLidze w tenisie ziemnym. - Pierwszy raz jestem wyróżniony. Moim celem zawsze było popularyzowanie tenisa w mieście - powiedział R. Czestkowski.

Statuetką „mecenasa sportu” zostali nagrodzeni: Anna Siedow-Więckowska, Łukasz Pasieczny, Tomasz Kot, Artur Piasecki, Stelmet S.A. oraz Ferro Wings.

W Palmiarni wręczone zostały również stypendia twórcze i artystyczne. - Wynagradzamy uzdolnione osoby w obszarze kultury i sportu. Chcemy, aby takich nagród było coraz więcej - podkreślił Marek Kamiński, wiceprezydent miasta.

(mk)