Na stadionie wszystko gra. Trwa budowa
Najbardziej zainteresowani twierdzą, że prace budowlane przy W69 są pod kontrolą. Oznacza to tyle, że zostaną dotrzymane najważniejsze w tym przypadku terminy. Ich niedotrzymanie mogłoby zaburzyć plany treningowe i odsunąć w czasie rozgrywanie zawodów przy Wrocławskiej.
- Teraz wykonane zostaną fundamenty, czyli ławy fundamentowe i stopy, w miejscu gdzie powstanie tymczasowa wieżyczka sędziowska. Niedługo będą przygotowywane trybuny, powstanie ogrodzenie, odtworzymy prostą startową. Zobowiązujemy się do oddania tych prac do 15 marca –mówił podczas wtorkowej konferencji Jarosław Wykusz, przedstawiciel firmy Sport Hall.
- Jestem na bieżąco, jeśli chodzi postępy prac – dodał Robert Jagiełowicz, dyrektor Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji. Podkreślił, że dla zleceniodawcy wiążące są dwie daty - 15 kwietnia (kiedy stadion ma być gotowy do rozgrywania zawodów) i 31 lipca (zakończenie prac).
Na dokończeniu inwestycji zależy szefostwu klubu żużlowego. Zdaniem Marka Jankowskiego, prezesa ZKŻ, większy problem stanowi jednak ostateczny termin oddania całej inwestycji. - 31 lipca mija ostateczny termin oddania inwestycji, czyli do tego czasu mamy wyłączone 3 tysiące miejsc. To oznacza już bardzo konkretne straty finansowe dla klubu – podkreśla M. Jankowski. - Najbliższe tygodnie to pilne dla nas sprawy, ważne by została dokończona banda, tak aby zawodnicy po pozytywnej weryfikacji toru mogli na nim trenować. Nie jest to jakieś trudne zadanie. Tym bardziej, że po 15 marca nie będzie już ingerencji w tor. Zagrożenia sportowego nie ma, treningi zaczną się zgodnie z planem. Mecze rozpoczną się od 21 kwietnia, od trzeciej lub czwartej kolejki będziemy jeździć w Zielonej Górze.
(kg)