Kultowy ikarus wrócił do Zielonej Góry
Zielona Góra w kraju kojarzy się z nowoczesną, ekologiczną komunikacją miejską opartą w większości na autobusach elektrycznych. Wielu mieszkańców ma jednak spory sentyment do tradycyjnych pojazdów spalinowych. I właśnie naprzeciw tym oczekiwaniom wyszli zielonogórscy fani transportu publicznego.
- Od kilku lat myśleliśmy o sprowadzeniu zabytkowego autobusu - zdradził Jacek Newelski, kierownik działu przewozów MZK, który dawniej działał w Zielonogórskim Klubie Miłośników Komunikacji Miejskiej. - Dojrzeliśmy do tego w marcu, gdy naszą zajezdnię odwiedził zabytkowy ikarus z firmy RetroBus i wzbudził wśród mieszkańców spore zainteresowanie. Pojazd sprowadziliśmy z Budapesztu, to jeden z ostatnich egzemplarzy, które kursowały po stolicy Węgier. I prezent dla mieszkańców na 70-lecie funkcjonowania naszej firmy. Osobom starszym przypomnimy, a młodszym pokażemy, jak się kiedyś jeździło i jakie autobusy stanowiły podstawę funkcjonowania komunikacji miejskiej.
Oskar Suchodolski uzupełnił: - Miasto dąży do wymiany taboru autobusowego i poprawy komfortu pasażerów, a my chcemy zachować historię komunikacji.
- Mój syn, który ma 14 lat, nigdy nie jechał ikarusem - dodał kierowca Krzysztof Fechner. - Pojazd znacznie różni się od nowoczesnych. Ma napęd na środkową oś i skrętne tylne koła. Czasem zimą były problemy z podjazdem pod górkę, ślizgał się.
Ikarus 280 posłuży do lekcji historii o miejskiej komunikacji, będzie pokazywany podczas różnych wydarzeń w Zielonej Górze. Premiera - podczas korowodu winobraniowego, legendarny ikarus zostanie zestawiony z nowoczesnym elektrycznym mercedesem.
- W naszej firmie pracują też miłośnicy komunikacji, którym transport publiczny leży na sercu - podsumował Robert Karwacki, prezes MZK. - Zakupili ikarusa 280, podobnego do tych, które kiedyś jeździły po ulicach Zielonej Góry. Poprosili o pomoc w eksploatacji pojazdu.
Michał Niemczynowski, specjalista ds. rozkładów jazdy i harmonogramów w MZK, ma nadzieję, że mieszkańcy odwiedzą zajezdnię 21 września podczas dni otwartych miejskiego przewoźnika. To okazja, aby przejechać się ikarusem i „poczuć” ten pojazd.
Prezydent Marcin Pabierowski z uznaniem przyjął tę inicjatywę i podkreślił, że ponowne pojawienie ikarusa będzie ciekawym elementem przypominającym krajobraz zielonogórskich ulic przełomu XX i XXI wieku.
(rk)