Jest przejście pod torami kolejowymi!
Tunel był gotowy już od jakiegoś czasu, jednak nie został oficjalnie otwarty ze względów formalnych. Mimo tego zielonogórzanie zaczęli z niego korzystać. PKP postanowiło więc założyć kratę pomiędzy starą a nową częścią tunelu tak, żeby przejście było możliwe tylko do peronów.
W piątek, 22 lutego, krata została zdemontowana i z podziemnego przejścia można wreszcie korzystać legalnie. – Wcześniej musiałem przejeżdżać wiaduktem, a teraz mogę tędy. Wspaniała rzecz! Tylko zjazd dla rowerów by się jeszcze przydał – przyznał pan Jan. Pochylnia dla rowerów i wózków znajduje się obecnie tylko przy wejściu od strony ul. Towarowej. Takie ułatwienie jest już w trakcie budowy, również po drugiej stronie, czyli przy ul. Dworcowej. Do jego ukończenia podróżni mogą korzystać z windy.
Tunel przystosowany jest do potrzeb osób niewidomych – na poręczach są nakładki z napisami punktowymi Braille’a, a także pasy z wypustkami na posadzce. Dodatkowe 36 m podziemnego przejścia to ułatwienie szczególnie dla pacjentów przychodni Aldemed, ale inwestycja będzie służyć w równym stopniu wszystkim mieszkańcom. - Ten tunel służy zarówno pasażerom kolei, dworca autobusowego – miejskiego i PKS, ale również mieszkańcom, którzy teraz będą mogli łatwiej przechodzić na drugą stroną torów do przychodni, parku przemysłowego Zastal czy na osiedla mieszkaniowe, które są położone po obydwu stronach ul. Sulechowskiej – powiedział podczas otwarcia Kazimierz Łatwiński, doradca wojewody ds. gospodarki i infrastruktury kolejowo-drogowej, który zabiegał o stworzenie podziemnego przejścia.
– Jesteśmy tu pierwszy raz. Przyszliśmy zobaczyć jak to wygląda. Podziemne przejście wydaje się być dobrą inwestycją – powiedziało nam małżeństwo spotkane w piątek przy tunelu. Po spacerze pani Ewa i pan Paweł wrócili do nas: – Niech pani jeszcze dopisze, że to świetny pomysł! Po prostu rewelacja! – zachwycali się.
Prace nad budową tunelu rozpoczęły się w październiku 2017r., ich koszt wyniósł blisko 8 mln zł.
(ap)