W Zielonej Górze wykształcą pilotów
Lotnictwo ma się stać jedną z lubuskich specjalizacji, tak przynajmniej zakłada strategia rozwoju Lubuskiego, ale brakuje nam kadr. Dzięki współpracy aeroklubu z uczelnią i szkołą średnią ma się to wkrótce zmienić.
Proces kształcenia zaczynałby się w Zespole Szkół Technicznych. – Przygotujemy uczniów na poziomie podstawowym, żeby mogli pracować jako technicy i mechanicy lotniczy – przekonuje Mariusz Kita, dyrektor ZST. W czerwcu w szkole ruszy ośrodek egzaminacyjny, a od 1 września pięcioletnia klasa o profilu technik-mechanik. Przygotowano pracownie i zakupiono sprzęt.
Po technikum mechanicy lotniczy będą mogli kształcić się dalej na Uniwersytecie Zielonogórskim. Pierwszy nabór na specjalizację inżynier-mechanik lotniczy już się odbył.
- Jeszcze nie wiemy, ile dokładnie będzie miejsc, zapewne między 30 a 60. Kierunek ruszy w październiku – zadeklarował prof. Wojciech Strzyżewski, prorektor ds. studenckich UZ.
Aby cały model kształcenia mógł wystartować, Ośrodek Szkolenia Lotniczego przy Aeroklubie Ziemi Lubuskiej musi uzyskać specjalny certyfikat Urzędu Lotnictwa Cywilnego.
- Aeroklub od „zera” może wykształcić pilota, który będzie później mógł pracować w liniach lotniczych – twierdzi dyrektor Artur Haładyn. – Dotychczas największą barierą był brak kadry szkoleniowej. Dzięki uczelni to się zmieni.
O pieniądze na uruchomienie specjalizacji lotniczej ma się postarać lubuski urząd marszałkowski. – Przecież port lotniczy w Babimoście ma przed sobą dobrą przyszłość – zapewnia Marcin Jabłoński, wicemarszałek województwa. – Aby poszerzyć ofertę lotów i wprowadzić usługę załadunku lotniczego, potrzebni są nam dobrze wykształcone kadry – podkreśla.
Z czwartkowego porozumienia podpisanego w Przylepie zadowolony jest także prezydent Janusz Kubicki. - Wszyscy wiemy, że coraz więcej osób korzysta z samolotów. Potrzebujemy ludzi, którzy te samoloty będą nie tylko pilotować, ale także serwisować – podkreśla prezydent.
(rk)