Jedziemy! Obwodnica Nowego Kisielina otwarta!
I nie tylko największa, ale również najważniejsza. W końcu prowadzi do budowanego Lubuskiego Parku Przemysłowo Technologicznego, wielkiej nadziei na inwestorów i nowe miejsca pracy. To park, korzystający ze wsparcia stawianych właśnie uniwersyteckich laboratoriów ma by motorem napędowym regionu. Czy będzie?
- Oczywiście, że będzie. Pojawią się tutaj inwestorzy. Czy jeszcze kilka lat temu ktokolwiek myślał, że powstanie ta droga? – zachwyca się prof. Czesław Osękowski, były rektor, jeden z inicjatorów powstania parku. Otwiera drzwi swojej toyoty pytając: - Jedziemy?
Oczywiście jedziemy! Zobacz film.
Zanim jednak mogliśmy ruszyć w podróż nową drogą trzeba było przeciąć wstęgę. W końcu takie otwarcie nie może się obyć bez uroczystości. Podobnego stania byli zielonogórscy parlamentarzyści, którzy prawie w komplecie stawili się w Nowym Kisielinie (zabrakło tylko posła Bogusława Wontora, a senator Robert Dowhan lekko się spóźnił).
- Widać, że to bardzo ważna inwestycja – żartobliwie komentowała marszałek Elżbieta Polak, patrząc na obecnych. I zaraz dodała sentencję, którą wcześniej użyła na spotkaniu ze stypendystami: Szkoda czasu, żeby tracić czas.
I rzeczywiście nie traciła czasu błyskawicznie przypominając najważniejsze fakty. Województwo wydało w ostatnich latach na inwestycje drogowe ponad 500 mln zł (z tego ponad 370 mln zł pochodziło z Lubuskiego Regionalnego Programu Operacyjnego).
Obwodnica Nowego Kisielina kosztowała 39,7 mln zł (z LRPO 32,7 mln zł). Miasto dołożyło do inwestycji 1,5 mln zł.
A przecież droga to nie wszystko. Równolegle powstaje Park Naukowo-Technologiczny Uniwersytetu Zielonogórskiego. Budynki laboratoriów dosłownie rosną w oczach.
- Oddanie tej drogi ma zasadnicze znaczenie. Widać jak zaczyna tętnić tutaj życie. Celem jest zwiększenie innowacyjności regionu – mówił rektor prof. Tadeusz Kuczyński.
Nie był ostatnim zabierającym głos. Rolnik z Nowego Kisielina, Kazimierz Herian, dopytywał się kiedy otrzyma pieniądze za ziemię wykupioną pod budowaną drogę?
- Cały czas trwają rozliczenia. Nie mogliśmy z tego powodu wstrzymać otwarcie drogi. Na pewno otrzyma pan należne pieniądze – odpowiadała marszałek Polak.
W końcu wszyscy zebrali się tuż przy wstędze przeciągniętej przez jeden pas jezdni. Biskup Stefan Regmunt drogę poświęcił, życząc by nie było tutaj wypadków i kilkanaście osób zgodnie wzięło się za cięcie szarfy (prezydent Janusz Kubicki i wójt Mariusz Zalewski cięli ramię, w ramię).
I samochody mgły już jechać. Te pierwsze musiały się jednak zatrzymać. – Z okazji otwarcia obwodnicy Nowego Kisielina, chciałabym wręczyć państwu prezent – marszałek Polak wręczała kierowcom duży pakunek.
- Co jest w środku? – zapytaliśmy.
- Wieszak samochodowy. Z logiem województwa – odpowiadała marszałek Polak.
Ostatnia paczka trafiła w ręce Kazimierza Heriana.
- Rozmawiał pan z dyrektorem, umówiliście się na spotkanie – dopytywała się marszałek.
- Tak. Ale ja tam politykom nie wierzę – odpowiedział rolnik, ale nie unikał zdjęć z Elżbietą Polak.
Politycy się rozjechali, często robiąc rundkę z ronda do ronda. Teraz trasa jest już dostępna dla kierowców. Sprawdźcie sami.
- To bardzo droga dla gminy. Bardzo odciąży Stary i Nowy Kisielin – komentował wójt Zalewski.
- Wierzę, że w przyszłości będzie ona prowadzić do mostu w Milsku i Odra nie będzie tak bardzo dzielić naszego województwa – dodał prezydent Kubicki.
Tomasz Czyżniewski
T.Czyzniewski@Lzg24.com.pl