Lato Muz Wszelakich. „Błękitny anioł” w ruinach pałacu
Pierwszy duży film dźwiękowy z 1930 r. wyprodukowany w Niemczech, który Marlenie Dietrich, jednej z najsłynniejszych aktorek XX wieku, utorował drogę do Hollywood. „Błękitny anioł”, bo o tym kultowym filmie mowa, to dramat obyczajowy, który artystce przyniósł międzynarodowy rozgłos. Trzy piosenki, które głosem Dietrich zaśpiewała filmowa szansonistka o pseudonimie Lola Lola, stały się prawdziwymi szlagierami. Kto, przynajmniej ze starszego pokolenia, nie zna słynnej „Ja tylko kochać chcę, i więcej nic…”? Słynny obraz znalazł się w kanonie dzieł sztuki filmowej „1001 filmów, które musisz zobaczyć”. Jeśli go nie widziałeś albo masz ochotę zobaczyć jeszcze raz, to dlaczego nie w Zatoniu?
Ostatni raz tego lata wyjątkowe kino plenerowe z sierpniowego cyklu „Stare kino w ruinach” przeniesie nas w epokę czarno-białych filmów z początku XX wieku. W niezwykłej scenerii ruin pałacu w Parku Książęcym w Zatoniu po komedii „Człowiek z kamerą”, thrillerze „Starsza pani musi zniknąć” i romantycznej komedii „Mój pan mąż” – produkcji z lat 20. i 30. – jutro, w ostatnią sobotę Lata Muz Wszelakich, jak zwykle o godz. 21.00 kolej na kultową opowieść o nauczycielu, który zakochuje się w piosenkarce kabaretowej. Wstęp bezpłatny, ale trzeba przynieście leżaki lub składane krzesełka, i może kocyk, bo wieczory już chłodniejsze!
- Wakacyjne kino aranżowane jest w największej sali pałacu, ale przy gorszej pogodzie ekran zawiśnie… pod szkłem, w oranżerii – informują organizatorzy. Na wieczór pełen filmowej magii zaprasza Stowarzyszenie Nasze Zatonie.
(el)