Fundusz Integracyjny. Księgozbiór dla Nowego Kisielina już czeka

20 Lipiec 2013
Kartony piętrzą się jedne na drugich. Tworzą solidną piramidę, bo jest ich aż 28. A kryją prawdziwe skarby... Półtora tysiąca książek dla Nowego Kisielina! Pachną nowością.

Pomieszczenie magazynowe urzędu miasta jest już mocno zastawione. Wszędzie kartony, paczki, pakunki, worki... To tu trafiają przedmioty zakupione w ramach Funduszu Integracyjnego. Spokojnie czekają, aż urzędnicy dopełnią formalności. Wtedy będą mogły trafić do adresatów. Do mieszkańców sołectw, których życzeniem było, by przeznaczyć pieniądze z puli Funduszu na takie, a nie inne zakupy.

Większość z pakunków pojedzie do świetlicy, do Nowego Kisielina. To też najbardziej okazałe paczki. Jest tu wyposażenie siłowni – bieżnia (6.499 zł), worek bokserski na łańcuchu (159,90 zł), stojak na ciężary (335 zł), maty gumowe pod urządzenia (297,84 zł), o ścianę opierają się wielkie lustra (1.200 zł). Największe kartony kryją dwa klimatyzatory (18.757,50 zł) i meble do pomieszczenia bibliotecznego - regały, ladę, krzesła, stoliki, szafę (6.750 zł).

Mnie jednak najbardziej ciągnie w stronę nieco skromniejszych gabarytowo, ale tworzących wielką piramidę kartonów. Są w nich książki. I to ile! Dokładnie 1.557 egzemplarzy! Kto choć raz powąchał kartki nowiutkiej książki, zrozumie, dlaczego po otwarciu kartonu aż zakręciło mi się w głowie. Robimy zdjęcie tym skarbom, trzeba je na potrzeby sesji wyjąć z pakunków, mam więc okazję dotknąć, przewertować, powdychać... W 28 kartonach kryje się imponujący księgozbiór. Są tu tytuły z przeróżnych dziedzin... Widzę i „Lalkę” Prusa, i „Baśnie” Andersena, jest „Świnka Peppa”, „Harry Potter”, „Hobbit” i „Zmierzch”, Danielle Steel, Nora Roberts, Harlan Coben, Tom Clancy, Stieg Larsson... Jest słownik polsko-angielski i przewodnik po Chorwacji, „103 ciasta siostry Anastazji”, „ABC robót na drutach” i „Żywienie kobiet w ciąży”. Będzie co czytać!

W magazynie są też pakunki dla Drzonkowa. To dwa namioty biesiadne (6.362 zł). Każdy z nich ma wymiary 5 na 10 metrów. Są białe, z oknami. – Byłyby jak znalazł na szykujący się w Drzonkowie festyn – uśmiecha się Anna Szatkowska z urzędu miasta, która pilotuje zakupy rzeczowe w ramach Funduszu Integracyjnego.

W tej chwili urzędniczka zajmuje się zakupami do kuchni w kisielińskiej świetlicy. Lista jest długa. Za 14 tys. zł trzeba kupić naczynia, garnki, sztućce, szklanki, filiżanki, sprzęt agd, ten drobny (np. mikser), i ten większy (np. zmywarka). To będzie kompletne wyposażenie kuchni, nic, tylko urządzać smakowite imprezy!

(dsp)