Droga do stadionu marzeń
Wszystko zaczęło się od grupy entuzjastów, którzy postanowili w Zielonej Górze zawiązać drużynę futbolu amerykańskiego. To, co dotąd oglądaliśmy na amerykańskich filmach, stało się faktem – w mieście pojawili się zawodnicy ubrani w kaski i ochraniacze. Wszystko własnymi siłami, z własnych środków, gdy okazało się, że władze miasta posiadają instrument, który pozwala wywalczyć działania, które pozostawały poza zasięgiem finansowym drużyny ówczesnych Dragonsów.
Jakie było marzenie? Zbudować stadion do futbolu amerykańskiego, taki porządny, z prawdziwego zdarzenia. Taki, na którym z dumą bylibyśmy w stanie rozegrać poważny mecz, zaprosić kibiców czy też przyjąć delegację ze Stanów Zjednoczonych Ameryki Północnej (USA). Działacze ówczesnego stowarzyszenia sportowego zgłosili taki pomysł do Budżetu Obywatelskiego. Czy sądzili, że ktoś go poprze? Czy zdawali sobie sprawę, że Zielona Góra jest otwarta na nowe dyscypliny sportu? Czy wierzyli w to, że miasto im pomoże? Wątpliwości było mnóstwo, pytań bez odpowiedzi również, ale determinacja i wola dotarcia do celu wygrała. Dragonsi przeprowadzili dużą akcję promocyjną, zbierali podpisy pod projektem budowy stadionu, gdzie tylko się da, zaangażowali duże siły osobowe, by dotrzeć do szkół, mieszkańców osiedli i poprosić ich o podpis stanowiący wyraz poparcia dla ich idei. I udało się.
Poparcie było olbrzymie, przekroczyło najśmielsze oczekiwania drużyny. Prezydent Zielonej Góry Janusz Kubicki, widząc zaangażowanie Dragonsów, powiedział: - Ten pomysł, choć kosztowny, zasługuje na wsparcie, nawet jeśli należałoby do niego dołożyć trochę więcej środków z budżetu.
Stało się. Profesjonalny stadion do futbolu amerykańskiego w Zielonej Górze został zbudowany, przy ul. Botanicznej 66, tuż za bursami. Na niezagospodarowanym dotąd terenie powstał na wskroś profesjonalny obiekt sportowy, z widownią, z imponującymi bramkami, z oświetleniem.
Jak to się wszystko przekłada na sukces i rozwój? Inwestycja z Budżetu Obywatelskiego Miasta Zielona Góra trafia do realizacji, zawodnicy otrzymują porządny stadion, poprawiają swoje osiągnięcia sportowe, awansują do ekstraklasy i… pojawia się poważny sponsor, Wataha sp. z o.o. Drużyna w ciągu zaledwie dwóch lat zyskała obiekt – idealne miejsce do przeprowadzania treningów, rozgrywania poważnych meczy w ekstraklasie LFA, zyskała sponsora i uległa pełnej profesjonalizacji. Dzisiejszy KFA Wataha Zielona Góra to niemal zawodowy zespół futbolistów stających w szranki z najlepszymi drużynami w Polsce. Dzięki Budżetowi Obywatelskiemu udało się spełnić marzenia. Teraz czas na pisanie nowej historii stadionu, zapisywanie ich kart sukcesami i zwycięstwami. Warto się o tym przekonać już w najbliższą sobotę, 21 kwietnia, gdzie właśnie na stadionie, przy ul. Botanicznej 66, o godz. 18.00 nastąpi inauguracja występów KFA Wataha Zielona Góra w Lidze Futbolu Amerykańskiego.
Przemysław Kobus